Wprost
Jak się podrabia leki w Polsce?
Jak się podrabia leki w Polsce? Przy współpracy z Narodowym Instytutem Leków dziennikarze Wprost sprawdzili, jak działa czarny rynek leków w naszym kraju. Wyniki eksperymentu są szokujące.
Dokonali kontrolowanego zakupu w internecie kilku najpopularniejszych farmaceutyków, których bez recepty teoretycznie nie można kupić. W rzeczywistości zdobycie tych medykamentów niewiadomego pochodzenia i niewiadomego składu jest banalnie proste. W sieci są setki profesjonalnie przygotowanych stron, które oferują cały przekrój leków. Idąc krok dalej, postanowili zbadać, co oferują internetowi „farmaceuci”. Skontaktowali się z nimi, kupiliy ich produkty, a następnie przebadali je w Narodowym Instytucie Leków. O efektach eksperymentu pisze Karol Wasilewski.
Komisja Euroepejska szacuje, że wartość rynku nielegalnych produktów leczniczych w naszym kraju sięga ok. 62 mln złotych. Jesteśmy krajem podwyższoinego ryzyka, ponieważ przez Polskę wiedzie szlak tranzytowy mafii lekowej ze Wschodu...
...Najgorsze w tym procederze jest to, że część tych produktów w ogóle nie leczy. Leki przeciwmalaryczne, cytostatyczne czy kardiologiczne bez substancji czynnej mogą spowodować śmierć pacjenta, bo tak naprawdę nie jest leczony - uważa Tomasz Leleno. rzecznik prasowy Naczelnej Izby Aptekarskiej. Potwierdzają to laboratoryjne badania przeprowadzone na zlecenie "Wprost". Także raport Swiatowej Organizacji Zdrowia wykazuje, że jedna trzecia sfałszowanych leków w ogóle nie ma substancji czynnej. Oznacza to, że leki nie działają. W przypadku nowotworu czy poważnej choroby serca może to być dla pacjenta wyrok śmierci. Natomiast fałszerze mogą liczyć na łagodną karę. Jak twierdzą specjaliści, przypadki, w których polskie sądy skazują ich na karę bezwględnego więzienia, można policzyć na palcach jednej ręki.
|