Quality Assurance nie tylko testuje. Od samego testowania jest tester. QA dba i zapewnia jakość, a to oznacza rozwiązywanie konfliktów i wdrażanie praktyk/standardów, które ulepszą cały proces wytwarzania oprogramowania.
Jeżeli zbliża się spotkanie, podczas którego chcemy pokazać klientowi to co udało nam się zrobić w ostatnim sprincie, musimy się do tego odpowiednio przygotować. Jeżeli chcemy być profesjonalni i zminimalizować ryzyko porażki, przygotujmy:
- stabilne środowisko, co oznacza że nie możemy zgodzić się na dorzucanie kolejnych fixów tuż przed spotkaniem,
- przetestowane ścieżki, które chcemy pokazać na spotkaniu - to ponownie oznacza, że nie możemy zgodzić się na dorzucenie poprawek w ostatniej chwili,
- dane testowe, tak by nie musieć ich szukać podczas spotkania,
- wyczyszczoną bazę danych/środowisko - warto by nasza aplikacja już na tym etapie wyglądała jak wersja produkcyjna - unikajmy użytkowników typu "test4432" czy "dupa". To nieprofesjonalne,
- rozpisane ścieżki - na spotkaniu nie musimy pokazywać wszystkich naprawionych defektów - o większości z nich wystarczy wspomnieć. Pokażmy to co lubi biznes, czyli główną funkcjonalność. Przygotujmy sobie cały scenariusz.
Jeżeli coś nie działa, nawet w głównej funkcjonalności, lepszą praktyką jest pominięcie danej ścieżki i wyjaśnienie sytuacji. Wdrażanie poprawek na ostatnią chwilę może skończyć się naprawdę katastrofalnie - włącznie z niedziałającym środowiskiem. I ok, można to czasami szybko wycofać, można coś szybko poprawić. Ale taka walka z czasem jest bardzo stresująca. Sytuacje, gdy PM ucieka do toalety i pisze, że się spóźni, byle tylko dać trochę czasu programiście, dają fajne wspomnienia, ale ten cały stres nie jest tego warty (piszę to z doświadczenia 🙂).
Ostatecznie możemy spróbować przełożyć spotkanie, jeżeli nasze środowisko jest bardzo niestabilne. Lepiej przełożyć spotkanie, niż pokazywać aplikację, która wyrzuca dziwne komunikaty co piętnaście sekund. Postaw się tu w roli klienta - Ty też nie chciałbyś oglądać filmu w kinie, w którym co chwilę znika obraz czy dźwięk. Prawda? 🙂
|