NEWSLETTER NIA |  | TWOJE źródło informacji | |  | | | | | politykazdrowotna.com Farmaceuci rozczarowani brakiem ustawy o zawodzie Środowisko farmaceutów nie kryje rozczarowania faktem, że od blisko sześciu miesięcy projekt ustawy o zawodzie farmaceuty nie ujrzał światła dziennego. Swojej frustracji dali upust w jednym z mediów społecznościowych.
Dyskusję na temat losów projektu ustawy o zawodzie farmaceuty zainicjował Michał Byliniak, prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Warszawie i jednocześnie wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, który w serwisie społecznościowym Twitter zaapelował do resortu zdrowia oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o poinformowanie 37 tys. farmaceutów o losach ustawy o zawodzie. Czytaj dalej www.politykazdrowotna.com
| | | | |  | BRAK ZAPISÓW KOMENTUJĄ NA TWITTERZE | | | | | nia.org.pl HONOROWY PATRONAT MINISTRA ZDROWIA Minister Zdrowia Łukasz Szumowski wyraził oficjalną zgodę na objęcie honorowym Patronatem Ministra Zdrowia kampanii promującej zawód farmaceuty: „Po pierwsze farmaceuta”. Logo Ministerstwa Zdrowia zostanie umieszczone i wyróżnione na materiałach informacyjnych i spotach edukacyjnych, które będą rozpowszechniane w ramach kampanii. Akcja ma charakter edukacyjny. Jej celem jest pokazanie Polakom, że farmaceuta to przede wszystkim ekspert w dziedzinie farmakoterapii i zdrowia. – Decyzja Ministra Zdrowia jest wyrazem ogromnego zaufania. Dzięki wsparciu Ministerstwa Zdrowia jeszcze większa rzesza polskich pacjentów dowie się, czego może oczekiwać od swoich farmaceutów, w czym mogą być im pomocni i jak wiele dobrego, dzięki umiejętnościom i gruntownemu wykształceniu, mogą wnieść do systemu ochrony zdrowia w Polsce – powiedziała Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Kampania edukacyjna: „Po pierwsze farmaceuta”, prowadzona wspólnie przez Naczelną Izbę Aptekarską i Fundację Aflofarm, ma za zadanie wzmocnić wizerunek zawodu farmaceuty w Polsce. Będzie realizowana do września 2019 roku przy użyciu różnorodnych kanałów komunikacji. Raport „Farmaceuta w Polsce. Ogólnopolskie badania wizerunkowe 2019” dostępny na stronie www.popierwszefarmaceuta.pl jest jednym z nich. – Zależy nam przede wszystkim na tym, by dotrzeć bezpośrednio do pacjentów. Chcemy, aby Polacy mieli przekonanie, że farmaceuta to najlepszy specjalista od leków, a każdy magister farmacji poinformuje o interakcjach czy udzieli porad w drobnych problemach zdrowotnych, a w razie potrzeby zaleci wizytę u specjalisty– powiedział prezes zarządu Fundacji Aflofarm, Tomasz Furman. – Taka kampania jest niezbędna, nie tylko w kontekście promocji zawodu farmaceuty, ale również rozwiązań prawnych. Mam tutaj na myśli długo oczekiwaną przez całe środowisko ustawę o zawodzie farmaceuty – zauważa Elżbieta Piotrowska-Rutkowska. Głównymi narzędziami kampanii są: spot wizerunkowy promujący zawód farmaceuty oraz cztery animowane spoty edukacyjne. Dzięki nim Polacy mają szansę dowiedzieć się, w czym może im pomóc magister farmacji i jak wygląda proces jego kształcenia. Jeden z filmów opowiada o zawodzie farmaceuty szpitalnego, z którego istnienia niewielu pacjentów zdaje sobie sprawę. Ostatni spot poruszy natomiast temat opieki farmaceutycznej i pokaże, jaką rolę może odgrywać farmaceuta w polskim systemie opieki zdrowotnej, o ile rozwiązanie to zostanie wprowadzone w naszym kraju w sposób systemowy. Badania pokazały, że 39,4% Polaków nie wie, czym jest opieka farmaceutyczna i jaki mógłby być jej zakres. Akcję edukacyjną zakończy merytoryczna debata na temat przyszłości zawodu farmaceuty w Polsce, która odbędzie się 26 września, podczas Ogólnopolskiego Dnia Aptekarza. Pełną wersję raportu „Farmaceuta w Polsce. Ogólnopolskie badania wizerunkowe 2019”, spot wizerunkowy, artykuły edukacyjne oraz pozostałe filmy powstałe w ramach akcji znaleźć można na stronie internetowej kampanii: www.popierwszefarmaceuta.pl oraz na profilu kampanii na Facebooku. | | | | natemat.pl Farmaceuta to nie kasjer w supermarkecie! Poznaj 5 rzeczy, o które możesz go zapytać przy zakupie leków Ponad 90 proc. Polaków ufa farmaceutom. Jednocześnie ich pracę kojarzy głównie ze sprzedażą leków, nie do końca wiedząc, czego jeszcze może od nich oczekiwać. To najważniejsze wnioski z ogólnopolskiego badania przeprowadzonego przez agencję Biostat na zlecenie Fundacji Aflofarm i Naczelnej Izby Aptekarskiej. Oto 5 rzeczy, o które możesz poprosić farmaceutę podczas wizyty w aptece.
Raport „Farmaceuta w Polsce. Ogólnopolskie badania wizerunkowe 2019” jest częścią szerokich działań edukacyjnych prowadzonych w ramach ogólnopolskiej kampanii wizerunkowej „Po pierwsze farmaceuta”. Kampania, realizowana przez Fundację Aflofarm i Naczelną Izbę Aptekarską, ma na celu promocję zawodu farmaceuty. W jej ramach powstał m.in. spot wizerunkowy. Planowana jest emisja spotów edukacyjnych. Organizatorzy dystrybuują też do aptek ulotki dla pacjentów informujące o kompetencjach farmaceutów.
"Od wielu lat walczymy z krzywdzącym nas stereotypem farmaceuty-sprzedawcy. Wydawanie leku to tylko wierzchołek góry lodowej tego czym zajmujemy się na co dzień. Przede wszystkim jesteśmy ekspertami w dziedzinie farmakoterapii i zdrowia. Obok lekarzy czy pielęgniarek stanowimy ponad 30-tysięczną grupę zawodową. Udzielamy nawet dwa miliony porad pacjentom trafiającym do aptek każdego dnia". – mówi Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
"Farmaceuci są bardzo ważną częścią systemu opieki zdrowotnej. Ich wiedza gwarantuje bezpieczny przebieg farmakoterapii, o ile pacjent będzie umiał z niej skorzystać. Fundacji Aflofarm zależy na tym, by Polacy wiedzieli, że do farmaceuty mogą udać się po poradę, i czego może ona dotyczyć. Dlatego w ramach kampanii „Po pierwsze farmaceuta” stworzyliśmy film animowany, z którego pacjenci dowiedzą się, o co mogą poprosić farmaceutę".– mówi Tomasz Furman, prezes zarządu Fundacji Aflofarm. Czytaj dalej www.natemat.pl
| | | |  | | popierwszefarmaceuta.pl | | Farmaceuta to specjalista, który o lekach wie praktycznie wszystko! | | Informacji na temat leków nie szukajcie w Internecie, ale u farmaceuty. To osoba, która zdobyła wszechstronną wiedzę farmakologiczną w ramach blisko 6 tysięcy godzin dydaktycznych, ucząc się 50 przedmiotów przez ponad 5 lat.
|  | | popierwszefarmaceuta.pl | | Sesja trwa | | Powodzenia! Jesteście przyszłością farmacji! | | | | | KONFERENCJA INNOWACYJNY SZPITAL | | | | pmlgroup.eu W innowacjach najważniejsi są …ludzie – konferencja Innowacyjny Szpital za nami! Barier we wdrażaniu innowacji jest wiele. Brak finansów, trudności instytucjonalne oraz opór personelu, który nie nie chce zmian. By skutecznie pokonać je wszystkie, potrzebni są odpowiedni… ludzie. Wytrwałość i upór to cechy, których potrzeba. Tak w kilku zdaniach można podsumować wnioski z debaty w czasie konferencji Innowacyjny Szpital 18 czerwca w Warszawie. Szpital Specjalistyczny im. Świętej Rodziny otworzył swoje drzwi dla osób zainteresowanych innowacjami w ochronie zdrowia. W jednym miejscu spotkali się lekarze, politycy, managerowie oraz pacjenci. Konferencja Innowacyjny szpital: Matka i dziecko była pierwszą edycją wydarzenia, łączącego wszystkie te grupy. Patronat honorowy nad wydarzeniem objęli m. in. ThinkTank Innowacje dla Zdrowia oraz Naczelna Izba Aptekarska. (...)Ważnym elementem konferencji była debata z ekspertami. Wzięli w niej dział Krzysztof Łanda (Wiceminister Zdrowia 2015-2017), Maciej Biardzki (lekarz, menedżer zdrowia), Prof. dr hab. Ewelina Nojszewska (Dyrektor Centrum Badań nad Funkcjonowaniem Systemu Ochrony Zdrowia przy SGH), Prof. dr hab. n. med. Maciej Banach (Dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi (ICZMP) oraz Prezes Fundacji Think Tank „Innowacje dla Zdrowia”) a także mgr farm. Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Debatę moderował Tomasz Leleno (Rzecznik Prasowy Naczelnej Izby Aptekarskiej) oraz Milena Kruszewska (Właściciel evidence-based PR oraz członkini Rady Programowej Innowacyjnego Szpitala). Eksperci dyskutowali na temat barier we wdrażaniu innowacji oraz sposobów, jak skutecznie je pokonywać. Obok rozwiązań technologicznych, które najczęściej kojarzą się z innowacjami, należy skupić się także na organizacyjnych i procesowych. Odpowiednie nastawienie personelu i sprawne zarządzanie są kluczem do polepszenia sytuacji polskich szpitali. Czytaj dalej www.pmlgroup.eu
| | | | MAFIA LEKOWA POZOSTAJE BEZKARNA. 96 MLN ZŁ KAR I ANI JEDNEJ ZAPŁACONEJ ZŁOTÓWKI | | | | gazetaprawna.pl Za nielegalny wywóz medykamentów państwo może nakładać sankcje finansowe. Do dziś, mimo ich wymierzania, do budżetu nie trafił nawet złamany grosz Z ponad 96 mln zł kar nałożonych przez głównego inspektora farmaceutycznego na „wywozowców” państwo nie wyegzekwowało ani złotego – przyznał resort zdrowia w odpowiedzi na interpelację poselską. Do 2015 r. za nielegalny wywóz leków można było trafić do więzienia. Ale prokuratorzy umarzali niemal wszystkie sprawy. Dlatego pod koniec kadencji rząd PO-PSL postanowił, by sankcję zmienić na administracyjne kary pieniężne. Tych przestępcy mieli się bać bardziej. – Jak dostaną po kieszeni, to im się odechce wywozu – przekonywali posłowie. Szmuglowania leków jednak się nie odechciało. Dziś wartość nielegalnie wywożonych z Polski medykamentów sięga nawet 2 mld zł rocznie. Zorganizowane grupy przestępcze robią to przez spółki słupy. W efekcie, choć w ostatnich miesiącach inspekcja farmaceutyczna nakładała kary idące w miliony złotych, nikt z oszustów nie zapłacił ani złotówki. I nie ma kogo o pieniądze ścigać – chyba że bezdomnych Czechów lub parabiznesmenów z wysp Vanuatu. Ministerstwo Zdrowia przyznaje wprost: „Można przyjąć, że w odniesieniu do należności od [ukaranych] podmiotów występuje znaczny stopień prawdopodobieństwa ich nieściągalności”. – To najlepszy dowód na to, jak kabaretowa była nowelizacja z 2015 r. Warto wiedzieć, że przestępcy nie boją się administracyjnych kar pieniężnych – komentuje Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości. Z kolei Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, mówi, że informacja jest z jednej strony śmieszna, z drugiej straszna. – Śmiać się mogą przestępcy. Płaczą za to pacjenci, którzy mają trudności ze zdobyciem leków – wskazuje. Na dziś medykamentów uznanych przez ministra zdrowia za deficytowe jest aż 288. Od 6 czerwca 2019 r. obowiązują nowe przepisy: znów za nielegalny wywóz leków można trafić za kratki. Nawet na 10 lat. Po pierwsze jednak, nowe regulacje nie będą dotyczyć osób odpowiadających za wywóz leków do dnia wejścia w życie nowych regulacji. Po drugie, farmaceuci przypominają, że przecież do 2015 r. teoretycznie też można było wsadzać do więzienia za wywóz. Kłopot więc jest nie w samych przepisach, lecz w ich kiepskim stosowaniu. – Walka z nielegalnym wywozem leków przypomina walkę o dostępność sznurka do snopowiązałki. Politbiuro przez 40 lat obradowało, co zrobić, wymyślało kolejne koncepcje, a sznurka nie było – konkluduje Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET. Na brak skuteczności modelu administracyjnych kar pieniężnych zwracała uwagę jeszcze w 2018 r. Najwyższa Izba Kontroli. Tyle że wówczas chodziło o małe zaangażowanie urzędników w wymierzanie sankcji. Po ustaleniach NIK to się zmieniło. Główny inspektor farmaceutyczny stał się znacznie aktywniejszy. Ukarał nieuczciwych przedsiębiorców już na blisko 100 mln zł. Okazuje się jednak, że to i tak bez znaczenia, bo ukarani nie płacą. Czytaj dalej www.gazetaprawna.pl
| | | | LEKI Z POWODU UPAŁÓW MOGĄ SIĘ ROZKŁADAĆ | | | | fakty.tvn24.pl Uwaga na leki, kiedy panuje upał. Nie zawsze widać efekty rozkładu Redaktor naczelny pisma dla aptekarzy przez internet zamówił czopki. Dotarły w stanie płynnym. To był tylko paracetamol, ale inne podgrzane leki mogą być bardzo niebezpieczne. Szkodliwe reakcje mogą zachodzić w każdej temperaturze wyższej niż pokojowa, a ich efekty nie zawsze widać. Łukasz Waligórski, redaktor naczelny magazynu "Mgr.farm", zamówił leki w kilku aptekach. Dotarły do niego w stanie rozkładu z powodu panujących w Polsce upałów. Waligórski zmierzył temperaturę w otrzymanych paczkach. W jednej było dwadzieścia siedem stopni Celsjusza, w innej ponad trzydzieści. - Faktycznie okazało się, że w jednym z przypadków czopki, które zamówiliśmy, czopki z substancją przeciwbólową, przyjechały rozpuszczone. Po próbie wyjęcia ich z foremki okazało się, że one wprost wypływały - mówi Łukasz Waligórski. W paczkomatach jest jeszcze gorzej - w nich temperatury przekraczają nierzadko czterdzieści stopni Celsjusza. Wszystko odbywa się jednak zgodnie z prawem: apteka internetowa, przyjmując zamówienie od pacjenta, po prostu pakuje leki w zwykłe kartony i zamawia kuriera. Kto jest odpowiedzialny? - My wysyłamy tylko do 25 stopni - zapewnia pracujący w jednej z aptek technik farmaceutyczny Łukasz Miecznikowski. Kto zatem odpowiada potem za temperaturę w paczce? - Trudne pytanie - przyznaje. Zgodnie z prawem odpowiada apteka, ale apteki podpisują umowy z firmami kurierskimi, w których to kurierzy zobowiązują się do przewozu leków w temperaturze bezpiecznej, czyli poniżej 25 stopni Celsjusza. Problem polega na tym, że nikt tego nie kontroluje. - Okazuje się, że na pełne sprawdzenie tych wszystkich sklepów inspekcja farmaceutyczna potrzebowałaby około 1200 lat, co wskazuje na to, że ten rynek jest absolutnie niekontrolowany - mówi Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Nie zawsze widać zmiany. Leki z gorąca rozkładają się nie tylko w samochodach kurierskich i paczkomatach, ale też w blaszanych kioskach. Na dworze jest trzydzieści stopni Celsjusza, w środku kiosku tabletki przeciwbólowe przyklejone do gorącej szyby. Piekło bez klimatyzacji. - Szefowa ma zamiar tutaj zamontować klimatyzator, ale kiedy to nastąpi, nie mam pojęcia - mówi pracowniczka kiosku. W aptekach to nie do pomyślenia - tam wszystko jest pod kontrolą, w temperaturze poniżej dwudziestu pięciu stopni Celsjusza. Część jest nawet schładzana w lodówkach. Na wynos pacjent może dostać termoizolacyjną torebkę. -Wysoka temperatura jest generalnie katalizatorem większości reakcji chemicznych rozkładu. Dlatego bardzo możliwe, że część tych zmian, które zachodzą w lekach przechowywanych w za wysokich temperaturach, po prostu nie widzimy i nie jesteśmy pewni, czy te leki są nadal bezpieczne - informuje Łukasz Waligórski. Leki uszkodzone przez wysoką temperaturę mogą na pierwszy rzut oka wyglądać tak samo - nie pokruszą się i rozpuszczą od razu. Mogą jednak być groźne dla zdrowia i życia. Zachęcamy do obejrzenia materiału video.
| | | | gazetaprawna.pl Brakuje leków stosowanych w chorobach tarczycy, cukrzycy, kardiologicznych. Tak wygląda chiński problem polskich pacjentów Restrykcyjna polityka Pekinu odbije się na chorych, aptekach i producentach leków nad Wisłą. Najgorsze, że nasz kraj nie ma na to żadnej recepty. Kilkanaście wielkich fabryk w Państwie Środka zostało zamkniętych. W efekcie w Polsce brakuje już ponad 100 leków. A wiele kolejnych zdrożeje lada chwila. Chińskie władze zaczęły dbać o środowisko. W ostatnich tygodniach zamknięto z tego powodu kilkanaście zakładów produkujących substancje czynne do leków. Odbije się to na sytuacji polskich pacjentów. "Prawie 80 proc. substancji czynnych używanych przez producentów leków pochodzi z Chin. Jakakolwiek przerwa w dostawie to ogromny kłopot. A w ostatnim czasie niestety dostępność się pogorszyła" – przyznaje Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego. To, że są kłopoty z zakupami w Chinach, potwierdza nam również rynkowy lider – Polpharma. Ona sobie poradzi, gdyż surowce kupuje z różnych źródeł. Wielu producentów jednak opiera się wyłącznie na chińskiej produkcji. "Już teraz widać braki ponad 100 produktów leczniczych. Brakuje głównie tych stosowanych przy chorobach tarczycy, przy cukrzycy, chorobach kardiologicznych, a także leków przeciwbólowych" – informuje Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. I apteki otrzymują sygnały, że będzie jeszcze gorzej. A na pewno drożej. Bo im mniej fabryk w Chinach i mniej substancji czynnych, tym produkt droższy.Profesor Zbigniew Fijałek, dyrektor Narodowego Instytutu Leków w latach 2005–2015, mówi, że to kolejny przykład pokazujący, jak groźne jest uzależnienie się producentów od jednego kierunku dostaw. "Koncerny farmaceutyczne powinny zadbać o zróżnicowanie źródeł surowców. To oczywiście kosztuje. Ale może, skoro mowa o najbardziej dochodowym sektorze, branża powinna przyjąć do wiadomości, że czas zarabiać odrobinę mniej w imię dostarczania leków pacjentom" – przekonuje ekspert. Krzysztof Kopeć zaś wskazuje, że cały światowy przemysł farmaceutyczny bierze udział w wyścigu. "Jesteśmy do niego zmuszani. Ścigamy się o to, by lek był możliwie najtańszy. Czasem presja cenowa Ministerstwa Zdrowia idzie zbyt daleko" – mówi. A i tak podwyżka cen leków to wariant optymistyczny. Zdaniem ekspertów nie można wykluczyć, że zamknięcie chińskich fabryk to efekt nie dbałości o środowisko, lecz odkrytych zanieczyszczeń przy produkcji, o których Chińczycy postanowili nie informować. "Chińskie przedsiębiorstwa z sektora farmaceutycznego nie są najmocniejsze w produkcji leków, ale są potentatem w produkcji substancji czynnych do leków. W efekcie trudno sobie wyobrazić współczesną medycynę bez ich udziału" – wyjaśnia Maximilian Piekut, zastępca kierownika w Polskim Centrum Studiów Prawa i Gospodarki Chin na WPiA UW. Czytaj dalej www.gazetaprawna.pl.
| | | | SEJM: NA ZDROWIE 95 MLD ZŁ W 2018 R. | | | | politykazdrowotna.com Sejm: Na zdrowie 95 mld zł w 2018 r. Ale ok. 1,5 mld zł nie wykorzystano O 6 proc. PKB na zdrowie, lekach dla seniorów i innych zdrowotnych wydatkach rozmawiali dziś posłowie. Komisja Zdrowia opiniowała dziś sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2018 r. w części dotyczącej zdrowia wraz z analizą Najwyższej Izby Kontroli. Na początku były problemy z kworum. Posiedzenie prowadził nowy szef sejmowej Komisji Zdrowia Tomasz Latos. Wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski zaczął od tego, jakie są nakłady na ochronę zdrowia, uznając to za kwestię fundamentalną. – Rok 2018 był pierwszym rokiem obowiązywania tzw. Ustawy 6 proc. ustalającej minimalne progi nakładów na ochronę zdrowia – przypominał. - W myśl tej ustawy na ochronę zdrowia powinny być przeznaczone środki nie niższe niż 4,78 proc. PKB powinno być przeznaczone na ochronę zdrowia. Co oznacza, że powinny one wynieść nie mniej niż 88,5 mld zł – mówił posłom wiceminister, całkowicie pomijając kwestię stosowania PKB sprzed dwóch lat do wyliczeń. Podkreślił, że ten poziom przekroczono już na poziomie planu – 90 mld zł miało być, a potem planowane 95 mld zł ze zwiększeniami w ciągu roku, a ostatecznie wykonanie 93,6 mld zł. To oznacza, że 1,5 mld zł nie wykorzystano, choć były wpisane w budżecie i planie finansowym. Jak twierdził Gadomski, do nakładów z 2018 r. nie wliczono 1,8 mld zł jakie z budżetu dostał NFZ, ale mógł je wydać dopiero w tym roku. Była za to wymieniana przez niego w wydatkach. Środków przybywało w ciągu roku Wydatki w części zdrowie budżetu państwa zaplanowane były na 5,1 mld zł, ale do 8,4 mld zł podniesione zostały w ciągu roku. Czyli wydatki MZ były o prawie miliard większe niż w 2017 r. – czyli 13 proc. Z budżetowych pieniędzy kupiono m.in. 19 tys. procedur wysokospecjalistycznych (kosztowało to 541 mln zł), opłacenie świadczeń dla osób nieubezpieczonych (640 mln zł), bezpłatne leki dla seniorów, dotację dla NFZ na informatyzację, zwiększenie limitu przyjęć na studia lekarskie. Czytaj dalej www.politykazdrowotna.com
| | | |  | | nia.org.pl | | Rzecznik Praw Pacjenta o Nowelizacji Prawa Farmaceutycznego | | Rzecznik Praw Pacjenta – Bartłomiej Chmielowiec wyraża wątpliwości w sprawie ograniczenia dostępności do określonych substancji czynnych w przypadku takich podmiotów jak domy pomocy społecznej, domy dziecka i inne jednostki organizacyjne pomocy społecznej. Czytaj pismo www.nia.org.pl |  | | nia.org.pl | | Aktualizacja informacji w sprawie produktu leczniczego Euthyrox N | | Firma Merck Sp. z o.o. (producent leku Euthyrox N), planuje dostarczenie do końca czerwca, łącznie 1 mln 200 tys. opakowań Euthyrox N na rynek polski. Odpowiada to zapotrzebowaniu na 1,5 miesiąca. W lipcu spodziewane są kolejne dostawy, które powinny uzupełnić kanały dystrybucji. Średni czas potrzebny na dostarczenie produktu z magazynu Merck do aptek wynosi około 7 dni. Czytaj pismo www.nia.org.pl | | | | | |