Cześć,
podczas ostatniego Podcastu na YouTube jeden z widzów zadał nam pytanie: czy gdybyśmy mogli coś zmienić w NBA, to co by to było?
W programie na żywo nie ma dużo czasu do namysłu, ale jakoś z tego wybrnęliśmy. Krzysiek powiedział, że skupiłby się na zmianie przepisów o wymuszaniu fauli i kwestii przewinień technicznych, bo poszło to już za daleko - nawet za spojrzenie można dostać „dacha”.
Dla mnie zmianą, która miałaby duży sens, to zamiana kolejności Draftu i rynku wolnych agentów. Uważam, że najpierw kluby powinny mieć możliwość podpisywania umów z zawodnikami, którym kończą się kontrakty, a dopiero potem powinien się odbyć Draft.
Wszystko po to, aby kluby przystępowały do Draftu z nazwijmy to „wiadomymi brakami”, czyli „chcieliśmy na rynku free agents pozyskać zawodnika X i Y, ale udało się Z i Ź, a więc w Drafcie musimy się bardziej skupić na obwodowych, bo pod koszem mamy tłok” lub na odwrót.
To, co NBA mogłaby zmienić jest też długość spotkań. Ja od lat nie oglądam meczów w nocy. Trwają po 3 godziny i szkoda mi czasu, który mógłbym przeznaczyć na sen. 7 lat temu, kiedy przyszła na świat moja córka, zrozumiałem jak ważne dla funkcjonowania w ciągu dnia jest bycie wyspanym i jak brak snu wpływa na mnie destrukcyjnie.
Jeśli zależy mi na obejrzeniu meczu nie znając wyniku, to wyłączam „pokaż wyniki” w aplikacji w telefonie i na telewizorze i wstaję wcześnie np. o 5:30 czy 6 rano i włączam sobie dany mecz. Czasem NBA zdąży powycinać przerwy, a jeśli jeszcze tego nie zrobi, to po prostu przewijam w trakcie.
Mój kolejny „trik” na oglądanie meczów, to jeśli spotkanie zaczyna się o 4 lub 4:30, to wstaję o 6 i włączam je od początku - przewijam i o godz. 7 jestem „na żywo” i często końcówki meczów z Los Angeles, Portland czy San Francisco oglądam na żywo.
Gdybyście mieli możliwość wprowadzenia jednej zmiany NBA, to jaka by ona była? Waszymi odpowiedziami chętnie podzielę się w kolejnym newsletterze.
PS jeśli jeszcze ktoś nie widział, to ostatni Podcast PROBASKET LIVE (sprzed tygodnia - z 17 sierpnia) znajduje się oczywiście tutaj. W opisie filmu jest spis treści, a więc dokładnie wiadomo, kiedy na jaki temat rozmawialiśmy.
|