sobota, 26.02.2022
Lena Klejc pisze dzisiaj, że „kiedy tworzysz i niesiesz innym pocieszenie — pokój jest blisko”. Od wczoraj zastanawiam się, co możemy zrobić. Poza tym, co oczywiste — zaniesieniem rzeczy na zbiórkę czy zrobieniem przelewu. W jaki sposób możemy wykorzystać nasze umiejętności?
Powiedzmy sobie szczerze, w tym momencie nikt nie potrzebuje autorskich placów zabaw. Więc może wydawnictwo? Chciałabym wydać książkę, która będzie wyrazem solidarności z Ukrainą, a dochód z jej sprzedaży będziemy mogli przekazać odpowiednim organizacjom. Gdy zaczęłam zastanawiać się nad autorem, tematem, ujęciem uznałam, że chciałabym, aby była... kojąca. Dlatego pomyślałam o... najpiękniejszych ukraińskich kołysankach.
Sama często śpiewałam dzieciom ukraińskie pieśni na dobranoc (niekoniecznie kołysanki), w oryginale. Antoś zawsze upominał się o polską wersję, więc musiałam tworzyć ją na szybko. Teraz widzę to tak — tekst oryginalny, obok transkrypcja i tłumaczenie, ale takie, żeby można je było śpiewać na tą samą melodię.
Pomyślałam o tym wczoraj, dziś od rana odpieram ataki w mojej głowie: To się nie uda, nie masz zaplecza, to bez sensu, nikt tego nie potrzebuje... Mam pomysł, nie mam nic poza tym. Dlatego mam prośbę — napisz do mnie. Jeśli uważasz, że to bez sensu, jeśli uważasz, że to dobry pomysł, jeśli byłbyś/byłabyś gotowa kupić taką książkę, jeśli jesteś tłumaczem/muzykiem/ilustratorem lub po prostu znasz i kochasz ukraińskie kołysanki, jeśli znasz taką publikację i uważasz, że nie ma sensu jej powtarzać.
niedziela, 27.02.2022
Niewiele ponad dobę temu napisałam, bardzo nieśmiale, o moim pomyśle na książkę z kołysankami ukraińskimi. Co się wydarzyło później?
Przez pół nocy i cały dzień odbierałam wiadomości od osób, które chcą się przyłączyć! Mamy już zapewnioną redakcję i korektę, sześciu ilustratorów, dwa zespoły muzyczne, autorkę bajki, którą chcemy umieścić we wstępie oraz wiele osób, które zadeklarowały pomoc w dotarciu do kolejnych muzyków i ilustratorów lub po prostu dały sygnał – jesteśmy! A teraz mamy jeszcze stronę internetową i listę oczekujących.
Jestem bardzo podekscytowana i w sumie trochę... przerażona. Przed nami bardzo dużo pracy. Damy radę?
poniedziałek, 28.02.2022
Wielkie poszukiwania czas zacząć. Szukamy najpiękniejszych ukraińskich kołysanek.
Wciąż dołączają ilustratorzy, muzycy (zarówno do śpiewania, jak i tworzenia zapisu nutowego, chwytów na ukulele), mamy nawet zapewnione wsparcie prawne i... drukarnię! Wszystkie osoby zaangażowane już wkrótce zostaną wymienieni na stronie książki. Dziękuję wszystkim, którzy udostępniają wiadomości i zgłaszają chęć pomocy. Jesteście wielcy!
wtorek, 01.03.2022
Dziękuję za wszystkie podpowiedzi dotyczące kołysanek oraz za głosowanie na Stories. Dziś podjęliśmy decyzję, że poza ukraińskimi kołysankami tłumaczonymi na język polski, w książce będą też kołysanki polskie tłumaczone na ukraiński.
Kolejnym krokiem jest znalezienie tłumaczy. Jeśli znasz polski oraz ukraiński i masz trochę poetyckiego zacięcia – proszę o kontakt mailowy. Chcemy, aby kołysanki były tak przetłumaczone, aby można je było zaśpiewać również w drugim języku. Jeśli obawiasz się, czy dasz radę z zachowaniem rytmu, rymów, liczby sylab i melodyjności (prawdę powiedziawszy nie wiem jakiego słowa powinnam użyć, ale mam nadzieję, że wiesz o co chodzi) – nie martw się, będziemy mieć kogoś, kto sprawdzi ostateczną wersję.
A na backstage'u dzieją się takie rzeczy, że zastanawiam się, czy to się to wszystko jest naprawdę. Mamy już ponad 35 zaangażowanych osób! Mam nadzieję, że w najbliższych dniach będę mogła ich przedstawić.
|