Zabawy architektoniczne. Kulisy
Książka „Zabawy architektoniczne” nosi podtytuł: „Wychowanie przez budowanie”. Tak też zatytułowany jest jej pierwszy dział. Dlaczego? Katarzyna Mańko z Muzeum „Doktor Villa” w Koszęcinie, poproszona o recenzję, napisała tak: Po pierwszym czytaniu zdecydowanie postawiłabym na zmianę tytułu. "Wychowanie przez budowanie. Zabawy architektoniczne" mówią o tej książce dużo więcej. A właściwie mówią o niej wszystko. Bo sednem tej książki jest mniej przekazywanie wiedzy, czyli nauczanie, ale wychowanie, czyli budowanie relacji, aktywności, kreatywności, wrażliwości, otwartości i wielu innych cech osobowości i cech społecznych, nie tylko dziecka.
Ta książka inauguruje serię wydawniczą, którą nazwałam „edukacja rodzinna”. Aby to wyjaśnić podzielę się fragmentem pochodzącym z 4. rozdziału (dokładny spis treści znajdziesz na stronie książki):
Nie używam sformułowania „edukacja domowa”, bo z
książek, które planujemy wydawać, skorzystają zarówno rodzice
edukujący domowo, jak i Ci, których dzieci uczą się w szkołach
systemowych, a także nauczyciele i edukatorzy prowadzący zajęcia
pozalekcyjne. Zwróć też uwagę, że nie piszę o edukacji dzieci.
Nieprzypadkowo pojawia się tu słowo „rodzina”. Bo prawdziwa
edukacja to nie nauka faktów z podręcznika. To styl życia.
Do
udziału w cyklu zaprosiłam rodziny, które żyją pasją i
wychowują dzieci zgodnie z własnym pomysłem. Sportowcy, biolodzy,
muzycy, artyści, osoby zafascynowane nowymi technologiami,
przedsiębiorcy, podróżnicy. W każdej książce znajdziesz
opowieść o tym, jak żyją i jak wychowują dzieci. Będą też
propozycje aktywności, porady i przepisy. Dołożymy wszelkich
starań, aby były to książki przydatne i inspirujące. Ale moim
głównym celem jest pokazanie Ci, jak różnie można żyć.
|