To prawda, w sieci materiałów jest naprawdę dużo i codziennie ktoś produkuje nowe. Co więcej, sporo materiałów jest przestarzałych, a artykuły nie zawsze mają datę publikacji, co tylko zwiększa chaos. Dlatego zanim zaczniesz się uczyć, przygotuj porządny plan nauki. I poświęć na niego więcej czasu, dopracuj, a następnie trzymaj się go bez dorzucania nowych tematów. Inspiracje można czerpać z agend kursów i szkoleń, prelekcji z konferencji oraz z wymagań w ofertach pracy. Drugim rozwiązaniem, choć płatnym, jest udział w szkoleniach.

Zanim zakupisz szkolenie, warto zweryfikować czy materiał tam dostępny jest dla Ciebie i spełnia Twoje oczekiwania oraz pokrywa się z planem nauki. Rzadko kiedy znajdziesz szkolenie, które w pełni pokryje wymagania - i to jest normalne. Warto korzystać z 2-3 płatnych materiałów, bo każda osoba prowadząca kursy ma doświadczenie w innych aspektach. Ktoś nauczy Cię zapewniania jakości, inna osoba pokaże Ci zaawansowane zagadnienia API, a jeszcze ktoś inny wskaże Ci kierunek rozwoju w automatyzacji, bezpieczeństwie lub innej dziedzinie jakości. Przed zakupem warto sprawdzić czy szkolenie jest aktualne (i aktualizowane!). Nie obawiaj się też wymienić kilku maili z osobą prowadzącą - poznaj tę osobę, zobacz w jaki sposób tłumaczy i pokazuje zagadnienia. Posłużą do tego darmowe lekcje lub kanał na YouTube.

W 2021 roku przeciętne trwanie życia mężczyzn w Polsce wyniosło 71,8 lat, natomiast kobiet 79,7 lat. Badania techweeku wskazują, że wystarczą w zasadzie 2-3 lata, aby powstały nowe urządzenia podbijające rynek. Nowe urządzenia to nierzadko nowa technologia, framework czy usługa deweloperska. AWS wystartował w 2001 roku, ale dopiero ostatnie lata spowodowały tak ogromną popularność tego rozwiązania. Wychodzi na to, że pracując w IT do końca swoich dni, technologia zmieni się jakieś 8-13 razy (dla osoby mającej dziś 45 lat). W zapomnienie odejdą smartfony i rozwiązania, które dziś jeszcze uważamy za przełomowe. Czy nadal uważasz, że masz za dużo lat?

Obawy przed egzaminami to coś zupełnie naturalnego. Stres pojawia się nie tylko w trakcie przebranżowienia, ale też i w pracy zawodowej. Pierwsza rozmowa z klientem, pierwsza rozmowa w 100% po angielsku, pierwsza rozmowa z headem, oddanie projektu, oczekiwanie na feedback od kogoś. To wszystko powoduje niemały stres. Warto jednak spróbować z nim walczyć - relaks, spacer, joga. Jeżeli chodzi o ISTQB - pamiętaj też, że egzamin nie jest obecnie czymś co da Ci gwarancję pracy. Co więcej, nawet twórcy tych materiałów sugerują podejście do egzaminu mając minimum sześć miesięcy doświadczenia komercyjnego. Wiedza wiedzą, egzamin egzaminem, ale wciąż najwięcej da Ci praktyczna umiejętność rozwiązywania problemów jakościowych i zdroworozsądkowego podejścia do tematów branżowych. Osobiście od zawsze negowałem ISTQB, bo ma niewiele wspólnego z życiem zawodowym i prawdziwymi problemami. Rozumiem jednak pobudki osób, które chcą podejść do egzaminu i szanuję je. Trzymam kciuki za każdego. Pamiętaj jednak, że brak egzaminu nie zamyka Ci żadnych drzwi do IT.

Powodów może być naprawdę dużo. Proces rekrutacyjny mógł zostać zakończony, firma wybrała innego kandydata, rekruter nie poświęcił odpowiedniego czasu na analizę Twojego dokumentu lub coś w CV spowodowało, że firma nie chciała Cię zatrudnić lub zaprosić do kolejnego etapu rekrutacji. Tym czymś mogły być literówki (nieakceptowane w branży QA), wdowy (pojedyncze znaki "i", "a" pozostawione na końcu linijki tekstu, niespójny układ. CV jest dokumentem, do którego warto się przyłożyć. W sieci znajdziesz ogrom informacji jak zrobić to dobrze i profesjonalnie. Również w moich materiałach takie tipy znajdziesz - w kursie "Rekrutacja" poświęcam temu kilka lekcji, a szybki przegląd znajdziesz również w webinarze "MeetQA #1" na youtube.com/AdamGola

Powiem szczerze, ta obawa (oraz "obawa przed nieznanym", której trochę się pokrywa z tym tematem) była dla mnie najtrudniejsza do przeanalizowania. Nie ukrywam, że branża IT bardzo szybko się rozwija (dlatego też nie ma co patrzeć na wiek) i wymaga od pracowników stałej nauki i aktualizacji wiedzy. Dużo rzeczy się zmienia, część odchodzi w zapomnienie, a nowych technologii i rozwiązań trzeba się nauczyć. I nie ukrywam, czasami jest to przytłaczające i znam osoby, które się od tego albo odbiły albo pozostali na swoim poziomie, nie ucząc się zbyt często nowych rzeczy. Z drugiej strony znam też wiele rodziców (matek i ojców), którzy mają dzieci w różnym wieku - od kilkumiesięcznych po kilkuletnie. Znam osoby, które mają trojaczki, znam osoby które oczekują na poród. I wiesz co? Wszyscy jakoś dają radę! Oczywiście wsparcie drugiej osoby (partnera/partnerki) jest tu kluczowe i bardzo pomocne. Co więcej, wiele firm pozwala się uczyć również w czasie pracy. Realizują to na dwa sposoby - kontakt z nowymi technologiami pod okiem doświadczonych kolegów/koleżanek. Oraz budżet szkoleniowy i czas na udział w kursie czy konferencji, gdzie można rozpoznać nowy temat. Wiele firm (i liczę, że tendencja jest rosnąca, choć nie analizowałem tego) jest świadoma zmieniającej się rzeczywistości i faktu, iż nauka jest bardzo ważna. Więc da się połączyć życie prywatne z zawodowym. O Work-Life Balance jest również coraz głośniej.

Tego niestety nie wiem, ale musisz wiedzieć że w IT jest wiele różnych zawodów - rzuć okiem na takie jak analityk biznesowy, UI/UX Designer, Data Engineer, marketingowiec. Gdy już zapoznasz się ze wszystkimi lub większością kierunków, łatwiej będzie podjąć decyzję.

Niezależnie czy jesteś na poziomie przebranżawiania się czy też masz już pięć lat doświadczenia, w IT zawsze będzie coś do nauki. I to coś trzeba będzie zapamiętać, najlepiej praktykując. Nie zawsze jednak będzie taka możliwość, dlatego warto pomyśleć o takich rozwiązaniach jak mapy myśli, fizyczne notatki (zeszyty), cyfrowe notatki (Obsidian lub inne narzędzia omawiane w poprzednim wydaniu newslettera), notatki fizyczno-cyfrowe (Remarkable 2, Moleskine Pen, Kindle Scribe), fiszki. Znajdź swoją metodę, która ułatwi Ci utrwalanie wiedzy i zapamiętywanie mniej lub bardziej technicznych kwestii.