Po prowokującym tytule, zapewne zastanawiasz się, na jakie konkretnie liczby przekłada się praca z wirtualną asystentką Assistly i czy rzeczywiście jej pomoc odzwierciedli większą ilość pieniędzy na Twoim koncie.
W tym artykule przybliżę Cię do tego, ile pieniędzy mniej, możesz bez pomocy Assistly zobaczyć na swoim koncie oraz pokażę Ci, jakie elementy niefinansowe trzeba również wziąć pod uwagę, biorąc na swoje barki ciężar zadań w biznesie.
Po pierwsze, policzmy koszt godziny Twojej pracy:
Każdy z naszych Klientów szanuje swój czas. Jeśli tak jak oni, również szanujesz swój, masz świadomość, że dobrze wykorzystany czas przekłada się na pieniądze. Łatwo można zauważyć, że pewne zadania bezpośrednio przekładają się na Twoje zyski, a inne jedynie pośrednio. Pomyśl o takich czynnościach jak wystawianie faktur, odpowiedzi na oczywiste pytania Klientów, odbieranie i odpowiadanie na maile, prowadzenie mediów społecznościowych, pisanie tekstów, czy tworzenie grafik. Każda lub część z tych czynności jest konieczna w Twoim biznesie, ale nie każdą musisz wykonywać Ty lub wykwalifikowany pracownik na etacie.
Jeśli założymy, że każda godzina zmarnowana na wykonywanie zadań, które możesz przekazać wirtualnej asystentce, mogłaby Tobie wygenerować 200 - 300 zł netto (średnia godzinowa stawka naszych Klientów), to przy stawce najczęściej występującego pakietu godzinowego w Assistly (59pln/h; 30h miesięcznie), na Twoim koncie pojawi się między 4 230, a 7 230 zł netto (liczba h/msc x różnica Twojego zysku z godziny pracy i ceny godziny pracy asystentki) więcej.
To oznacza, że w skali roku na Twoim koncie pokaże się kwota o 50 760 do nawet 86 760 zł netto wyższa przez samo skorzystanie z naszych usług. W skali 5 lat to ponad 400 000 złotych!
Po drugie, policzmy efektywność Twojej pracy, wykonując żmudne, ale konieczne zadania w Twoim biznesie:
Jeśli jako właściciel firmy założyłeś ją, aby tak jak my pomagać swoim Klientom, w tym, w czym jesteś najlepszy, prawdopodobnie wykonywanie zadań administracyjnych czy biurowych nie należy do Twoich ulubionych (Twojego handlowca lub programisty też nie). To przekłada się na niższą efektywność pracy. Pracę, którą wykwalifikowana asystentka Assistly zrobiłaby w 60 minut, Ty wykonujesz nawet dwa razy dłużej. To automatycznie potęguje Twoje straty, bo nie tylko nie poświęcasz czasu na najważniejsze zadanie w swoim biznesie, ale jeszcze robisz je dłużej. Do wyliczonego pół miliona możemy dorzucić kolejne 25-50% utraconych pieniędzy. Przyjmijmy, że w przeciągu 5 lat tracisz już w sumie 600 000 zł netto.
Po trzecie, policzmy spadek Twojej produktywności:
Wyobraźmy sobie teraz, że "zbliża się koniec miesiąca" i jak to w biznesie bywa trzeba swoje moce przerobowe skupić na pracach administracyjnych. Tym systemem ze swoich obowiązków albo wykluczasz te, które przynoszą pieniądze albo wykonujesz je, gdy domkniesz te administracyjne. Efekt tego jest taki, że czy chcesz czy nie chcesz Twoja efektywność spada względem NAJWAŻNIEJSZYCH ZADAŃ W TWOIM BIZNESIE. Zamiast generować 200 lub 300 zł w godzinę spadasz do 100 - 150 w godzinę. Znowu tracisz pieniądze. Załóżmy, że w jednym miesiącu tracisz tak 2000 zł netto. W skali 5 lat daje nam to 120 000 zł netto. Dodając to do wcześniejszego wyliczenia w ciągu 5 lat z Twojego konta wyparowało 720 000 zł netto.
Po czwarte, policzmy napięcie lub ciągły stres wynikający z natłoku zadań:
Okej, do tej pory sam wykonywałeś nielubiane faktury, maile czy inne zadania asystenckie. To spowodowało utratę czasu na to, co przynosi Ci pieniądze. Mało tego, wpłynęło to na Twoją efektywność w wykonywaniu tej najważniejszej pracy. Na tym jednak nie kończysz. Gdy sam zajmujesz się przesadną liczbą zadań, masz głowę pełną myśli i niedokończonych zadań, żyjesz w tzw. "niedoczasie", bo brakuje Ci czasu i energii na to, po co swój własny biznes stawiałeś, czyli spełnienie w pracy, pomoc ludziom, czas dla rodziny, na hobby, dla przyjaciół. Nie masz na to energii i chęci. No, bo skąd masz je mieć, skoro czujesz ciągły stres? Na tym moglibyśmy poprzestać, ale obiecałem, że policzymy ile na braku asystentki stracisz więc... liczymy dalej.
Zgodnie z badaniami Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy roczne koszty stresu w pracy w krajach UE to 616 mld euro. Osób w wieku produkcyjnym w UE mamy około 290 mln osób, więc roczny koszt per capita wynosi około 10 000 zł netto. Około 55% tej kwoty stanowią koszty związane z absencją w pracy i kosztami leczenia. Rocznie mamy więc 5 500 zł netto. W skali 5 lat do naszego wyliczenia dokładamy skromne 27 500 zł netto. W sumie mamy już 747 500 zł netto w skali 5 lat.
Po piąte, policzmy negatywny wpływ braku czasu, utraty pieniędzy i stresu na Twoje poczucie zadowolenia z życia:
Pracujesz więcej niż powinieneś. Sporo z tego co robisz to to, czego robić nie powinieneś i prawdopodobnie, czego robić nie lubisz. Z tego względu czynności te wykonujesz nieefektywnie i jeszcze rzutują one na Twoją produktywność w robieniu tego, co robić lubisz i powinieneś. Jesteś tym wszystkim zmęczony i zestresowany. Twoja radość życia jest daleka od tego, jaka miała być, gdy zakładałeś biznes.
Kwestia wyceny ludzkiego szczęścia jest zadaniem co najmniej trudnym i zależna od tego jaką metodę jego wyliczania przyjmiemy. Ja pozwolę sobie na odwołanie się do długości życia ludzi szczęśliwych i nieszczęśliwych.
Z badania University of Warwick wynika, że ludzie szczęśliwi żyją dłużej niż ci, którzy są nieszczęśliwi.
Badanie, które zostało opublikowane w Journal of Epidemiology and Community Health, obserwowano w nim ponad 6000 osób w okresie 10 lat.
Naukowcy odkryli, że osoby z wysokim wynikiem zadowolenia miały o 34% niższe ryzyko śmierci w okresie badania w porównaniu z osobami z niskimi wynikami.
Z kolei prof. Ruut Veenhooven w swojej publikacji "Healthy happiness: effects of happiness on physical health and the consequences for preventive health care" wskazuje, że szczęście wydłuża życie o nawet 10 lat.
Ciężko mówić o cenie ludzkiego życia, często jednak jako wycenę uznaje się średnie zarobki w danym kraju. Można więc powiedzieć, że wartość uzyskanego szczęścia to roczna wartość średnich zarobków (zgodnie z danymi GUS z marca 2022 jest to 4 788,12 zł netto miesięcznie, co rocznie daje 57 457,44 zł) pomnożona przez 10 lat. Zakładając, że średnia kwota zarobków się nie zmienia i nie uwzględniamy innych zmiennych, to w skali 10 lat daje nam to kwotę 574 574,40 zł netto. Dodając więc do naszego wyliczenia jeszcze "wartość" uzyskanego szczęścia, całkowita strata finansowa jaką poniesiesz, nie decydując się na współpracę z wirtualną asystentką Assistly, wyniesie nawet niebotyczne 1,322 mln złotych netto!
Podsumowując: Część z kwoty 1,322 mln złotych jest wyliczona na podstawie bardzo ciężko wyliczalnych danych jak np. ludzkie szczęście czy wynikająca z niego długość życia. Niepodważalnym jednak wnioskiem jest fakt, że jeśli w swoim biznesie wykonujesz nadmiar obowiązków, które zdatne są do oddelegowania asystentce, zyskasz na tym nie tylko finansowo, ale również poprawisz jakość swojej pracy, zwiększysz produktywność i poczujesz się szczęśliwszy bez zbędnych zmartwień, a wolny czas wykorzystasz na sprawy dla Ciebie w danym momencie najważniejsze.
Skorzystaj więc z pomocy wykwalifikowanych wirtualnych asystentek Assistly:
aby Twój portfel nie tylko złapał głębszy oddech, ale również wypełnił się gotówką liczoną w setkach tysięcy, jak nie milionach złotych,
aby zadania dla Twojego biznesu były robione od A do Z, podczas gdy Ty cieszysz się pełnym odprężeniem,
aby dodatkowy czas przeznaczyć na to, co dla Ciebie najważniejsze.
Kliknij w link poniżej i zapisz się na 30min konsultację, podczas której opowiesz o swoich potrzebach i porozmawiamy o tym, jak Wirtualna Asystentka Assistly odciąży Cię z Twoich uciążliwych zadań:
|