Każdego kibica NBA powinna też zainteresować rozmowa Draymonda Greena z Kevinem Durantem.
Green zadaje kilka ciekawych pytań, ale też sam zdradza sporo szczegółów z szatni i sytuacji w klubie, w którym przecież nadal gra! Nie wiem czy powinien to robić.
Najciekawszy jest oczywiście wątek - co się stało po ich kłótni przy okazji słynnego meczu z Clippers. Przypomnę, że w ostatniej akcji 4 kwarty Green próbował oddać rzut na zwycięstwo, mimo że Durant stał obok. Panowie się wtedy mocno spięli, a plotki mówiły, że Draymond w szatni zmieszał z błotem KD i dlatego ten nie został w Warriors na kolejne lata.
O ile Draymond jest szczery do bólu, o tyle nie wiem czy można to powiedzieć o Durancie. Mam mieszane uczucia.
Zastanawiam się też, co sobie pomyśleli w klubie po obejrzeniu tego materiału. Ja bym się wkurzył, bo Bob Myers i Steve Kerr zostali postawieni w bardzo złym świetle. Z drugiej strony, jeśli naprawdę było tak, że kazali Greenowi przeprosić Duranta, to trochę jest to śmieszne. Dwóch dorosłych facetów nie potrzebuje mamy i taty, żeby mówili im co i jak mają zrobić. Trzeba było mu powiedzieć "dogadajcie się", a nie kazać przeprosić. Niby szczegół, ale jednak bardzo istotny.
Rozmowę Greena z Durantem znajdziecie tutaj.
PS jeśli to czytasz, to znaczy, że dotrwałeś do końca tego newslettera, za co dziękuję. To już mój kolejny wysłany w ostatnich dniach, dlatego będę wdzięczny za informację zwrotną, co o nim sądzisz - czy podoba Ci się jego forma? Czy będziesz czytał kolejne?
Pozdrawiam
|